Wstęp
Witam i zapraszam do mojego kursu pod tytułem:
Edukacja włączająca
Jestem przekonana, że dzięki temu kursowi z łatwością przyswoją Państwo nową wiedzę by efektywnie wykorzystać ją w swojej codziennej pracy.
W przedstawionym filmie przekazuję zawartość kursu w kilkuminutowej pigułce.
Zapraszam do oglądania.
Edukację włączającą rozumie się jako edukację, która stawia za cel wyposażenie uczniów w kompetencje niezbędne do utworzenia w przyszłości włączającego społeczeństwa, czyli społeczeństwa, w którym osoby niezależnie od różnic m.in. w stanie zdrowia, sprawności, pochodzenia, wyznania są pełnoprawnymi członkami społeczności, a ich różnorodność postrzegana jest jako cenny zasób rozwoju społecznego i cywilizacyjnego.
Jest to zatem systemowe, wielowymiarowe i wielokierunkowe podejście do edukacji nastawione na dostosowanie wymagań edukacyjnych, warunków nauki i organizacji kształcenia do potrzeb i możliwości każdego ucznia jako pełnoprawnego uczestnika procesu kształcenia i zapewnienia mu edukacji możliwie najwyższej jakości.
O potrzebie edukacji włączającej mówi krótki film
W znaczeniu deskryptywnym chodzi o każdą formę wspólnej nauki uczniów z niepełnosprawnościami i bez nich w jednej klasie. W znaczeniu preskryptywnym edukacja włączająca jest projektem reformy systemu oświatowego, który ma na celu zbudowanie szkoły wysokiej jakości dla wszystkich uczniów.
Kryteria edukacji włączającej spełniają w Polsce klasy zarówno integracyjne, jak i ogólnodostępne, do których uczęszczają uczniowie z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego.
Termin „edukacja włączająca” pojawił się w literaturze pedagogicznej na początku lat 90. XX w. i bardzo szybko zdobył sporą popularność. Choć początkowo pojęcie to wykorzystywano przede wszystkim w naukowych i społecznych debatach w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, to dziś jest ono kluczowym terminem nauk o wychowaniu i przedmiotem debat polityczno-oświatowych na całym świecie.
Gdy termin ten pojawił się w amerykańskiej debacie o kształceniu uczniów z niepełnosprawnością, był on przede wszystkim skierowany przeciwko bardzo rozpowszechnionej w Stanach Zjednoczonych i niektórych innych krajach praktyce tzw. kształcenia mieszanego. Polega ono na tym, że uczniowie z niepełnosprawnością uczęszczają wprawdzie do szkół ogólnodostępnych, ale znaczna część ich edukacji odbywa się w małych, homogenicznych grupach poza klasą lub, o wiele rzadziej, w trybie nauczania indywidualnego na terenie szkoły (Powell 2011). W istocie kształcenie takie jest swoistą hybrydą – kombinacją specyficznych klas specjalnych z nauczaniem we wspólnej klasie szkolnej. Wyeliminowanie tej formy kształcenia, a przynajmniej ograniczenie liczby uczniów nią objętych i czasu spędzanego przez nich poza heterogeniczną klasą, było głównym postulatem twórców i zwolenników koncepcji edukacji włączającej, a samo określenie miało nie obejmować swoim zakresem tego typu praktyk. W rzeczywistości całkowite wyeliminowanie procesu wyprowadzania uczniów z niepełnosprawnością z heterogenicznej klasy okazało się jak dotąd niemożliwe w wielu systemach szkolnych, stąd w definicji włączania pojawiło się nieostre kryterium „dominującego miejsca kształcenia”.
Podjęcie działań prowadzących do edukacji włączającej:
- Przygotowanie gruntu czyli pozbycie się stereotypów o inności poprzez:
- edukację uczniów i rodziców na temat niepełnosprawności, inności,
- bezpośredni kontakt z niepełnosprawnymi, współpraca z domami opieki społecznej lub innymi miejscami z okolic szkoły zajmującymi się niepełnosprawnymi
Myśląc o włączającym modelu edukacji, warto zwrócić uwagę na: społeczny obraz niepełnosprawności. Zamiast podkreślać deficyty czy specjalne potrzeby edukacyjne poszczególnych uczniów, warto koncentrować się na pokonywaniu barier występujących w procesie edukacji i budowaniu świadomości społecznej dotyczącej prawa do uczestnictwa w życiu społecznym, kulturowym, zawodowym wszystkich osób bez względu na ograniczenia wynikające, np. z ich niepełnosprawności, stanu zdrowia, pochodzenia społecznego czy specjalnych potrzeb edukacyjnych.
Obowiązujący do niedawna model edukacji segregacyjnej wymagał od ucznia spełnienia określonych wymagań, aby mógł uczyć się w szkole. W Polsce nadal funkcjonuje pojęcie „gotowości szkolnej”, które sugeruje, że dziecko musi być gotowe do nauki w szkole. Myśląc o trudnościach ucznia w kontekście barier edukacyjnych, koncentrujemy się na tym, że to właśnie szkoła musi być gotowa na przyjęcie każdego ucznia. Obecnie nauczyciele, przygotowując wielospecjalistyczną ocenę poziomu funkcjonowania ucznia, zwracają uwagę na to, co w środowisku (szkolnym i domowym) przeszkadza uczniowi, a co go wspiera oraz jakie ma on możliwości osiągnięcia sukcesu edukacyjnego.
W takim modelu to szkoła musi się tak zmienić, aby umożliwić uczniowi jak najlepsze funkcjonowanie.